Garczyński, «Ostatni kanonier»
Sonet Stefana Garczyńskiego, powstańca listopadowego, Ostatni kanonier — podobno jeden z ulubionych wierszy Marii Janion.
Konie wszystkie poległy — żołnierze wybici —
Dowódca tylko jeden z dwoma pozostały,
Oszańcowany w trupy jak w zastępne wały,
Z dwóch armat ciągle bije, i dymi, i świeci.Lecz na próżno — krwi, mordów wrogowie nie syci
Bateriami na zastęp uderzają mały,
Wkrótce się wróg zwycięstwem zupełnym poszczyci,
Wody nie ma — spiż w ogniu — kurzą się zapały.Więc strzelać zaprzestano — śród kul, w siarki dymie
Trzech z lontami jak duchy migają się z dala
Nieszczęście! — kula znowu jednego obala!Co za krzyk? — skąd ten wystrzał? — czyjeć słychać imię;
Imię wołając brata spiż moczy w krwi bratniej
I znowu dym i świeci kanonier ostatni.
08 I 2014 #Stefan Garczynski #poezja